
Wczoraj wieczorem jarmark bożonarodzeniowy został ostrzelany przez „szansę dla Francji”, to znaczy przez nieudolnego muzułmanina, przestępcę-recydywistę, którego nie powinno być w naszym kraju, gdyby nie napad na nas z powodu zdradzieckich polityków, którzy zasługują na linę, wszystkich z nich.
„Policja”, która kilka dni wcześniej nie zawahała się ani sekundy przed pogwałceniem najbardziej podstawowych praw białych francuskich chrześcijan, „prewencyjnie” aresztując tysiące nieszkodliwych żółtych kamizelek; wypuścić złodzieja S za radykalizację islamistów (to znaczy, kto popiera antyfrancuski terroryzm).
Jak to, co gręplowanie jest absolutnie bezużyteczne.
(Cóż, żeby uwierzyć, że „policja” działa).
Nie więcej niż betonowe bloki stref wojennych na wszystkich jarmarkach bożonarodzeniowych, miejscach świętowania, zgromadzeń, koncertów… wszędzie, w tej Francji, w której najechały miliony obcokrajowców, którzy nas nienawidzą. Wszystko zaczyna przypominać punkty kontrolne strefy wojennej.
Odwiedzających jarmark bożonarodzeniowy, całą populację, przeszukiwano jak przestępców, ale szczęście dla Francji zdołało użyć ogromnej nielegalnej broni pośród tłumu. O ile mi wiadomo, broń legalnie należąca do Francuza nigdy nie została użyta. Jednak represje są zawsze na nas, zawsze pretekst do rozbrojenia w obliczu ataku wroga.
„Policja” była prawdopodobnie po służbie. Wygląda na to, że wszystkie oddziały są całkowicie wyczerpane. Jest tak męczące bicie nieszkodliwych staruszków w żółtych kamizelkach, wyłuskiwanie im oczu strzelaniem z błysku kuli w nieuzbrojonych, nieruchomych, nieszkodliwych demonstrantów, bicie żółtych kamizelek po ziemi dziesiątkami pałek i kopanie. dziennikarz filmujący scenę. Wszyscy możemy oglądać filmy z ich wyczynami w Internecie. Cały świat widział, co dzieje się we Francji.
Kiedy "policja" nie jest w uzbrojonych bandach wojennego kalibru na drogach plądruje biednych uczciwych ludzi po spryskaniu ich oczu laserem na podczerwień i mikrofalami. Właściwie to jak nalot armii wroga.
Ale z naszymi mundurami.
Nazywa się to zdradą stanu.
W czasie wypowiedzenia wojny zdrajcy ci zostaliby zabici.
Mówienie prawdy jest złe. Nazywa się to „oburzeniem”, tzw. To wciąż jedno z tych „praw”, które nigdy nie zostały zatwierdzone przez ludzi. Nowicjusz, który nie lubi tego, co mu się mówi, może jęczeć do sędziego wspólnika, skazanie jest automatyczne.
Do ponad 7000 euro grzywny, być może także kary pozbawienia wolności. A nawet „szkody”! około 800 euro dla biednego małego gliniarza, którego uszy musiały znosić prawdę. Na przykład Francuz został skazany tylko za to, że podczas obraźliwej kontroli drogowej powiedział „nie masz lepszych rzeczy do roboty? lepiej idź do miast i aresztuj przestępców ”. Pof! Oburzenie !!!
W dodatku nic ich to nie kosztuje. Prawnicy są dla nich wolni. Z drugiej strony dla francuskich ofiar tych systematycznie organizowanych kradzieży konieczne jest dokładne bankowanie, aby móc się obronić przed „sprawiedliwością” w obozach wroga, która fanatycznie stosuje „prawa” wbrew najbardziej elementarnym powszechnym sens.
To tak jak z tymi wszystkimi nadużyciami i nielegalnymi grzywnami, zautomatyzowanymi bez procesu, a więc niekonstytucyjnymi, za które trzeba najpierw zapłacić dużą marżą, aby móc błagać o pozwolenie na przeprowadzenie procesu naprawczego błędu lub nadużycia „ egzekwowanie prawa ”. Innymi słowy, od samego początku prawie niemożliwe dla biednych Francuzów.
Milicja ludowa stała się absolutnie niezbędna, podobnie jak setki katów w całym kraju, aby dokonać absolutnie niezbędnego sprzątania. Dopóki ludzie sami nie zrobią tego, co słuszne, wszystkie służby państwowe będą nadal czynić to, co jest sprzeczne z interesami Francuzów.
Wyżsi urzędnicy, sędziowie, organy ścigania, prawie wszyscy są wrogami lub zmuszani do tego, by nie być zwolnionymi, by słuchać rozkazów wrogów, co czyni ich naszymi wrogami swoimi działaniami, nawet jeśli odważą się tchórzliwie i zdradziecko twierdzić, że jest inaczej.
Sądzę, że w ten weekend będziemy świadkami masowego gazowania ludności tubylczej w kółko, z tonami gazu zakazanymi przez międzynarodowe konwencje wojenne, jak w każdy weekend.
Pamiętam, że gazu nie użyto na muzułmańskim mohamerde merah, „szczęściu dla Francji”, który mordował dzieci w szkole i żołnierzy, bo mieli na sobie nasz mundur. Oficjalne wyjaśnienie było takie, że gaz był zbyt nieludzki.
Zawsze podwójne standardy, podwójne środki, w zależności od grupy etnicznej.
„Policja” ucieka, nie robi nic lub wytrwale, masowo łamie najbardziej podstawowe prawa, torturuje i głoduje, w zależności od koloru skóry i religii.
Plik S jest bezużyteczny. Bardzo dobrze to widzimy.
Jak wszystkie służby państwa i „sprawiedliwości”.
Przygotuj się do podjęcia działań własnymi rękami, gdy w końcu zacznie się wielkie sprzątanie.
Twoje przetrwanie nie może zależeć od tej „policji”.
Liczba ofiar ostatniego islamistycznego ataku na naszą ziemię to wciąż trzech zabitych, 13 rannych, kilku z nich w stanie krytycznym, w tym jeden martwy mózg, a więc martwy w prawdzie, który czeka jako zapas części zamiennych, które lekarze plądrują jego narządy.
Wszystko, czego można było uniknąć, inna policja, inna sprawiedliwość, inne prawa.
Przygotuj się na kontynuację, jeśli nie chcesz, aby zrobili cię następną.
Obecnie wszystko, absolutnie wszystko co jest słuszne i/lub konieczne do działania jest rzekomo nielegalne i naganne. Wszystko jest zamknięte, rzekomo „legalnie”, aby zapobiec wydarzeniom.
Musisz być tego świadomy.
Albo łamiesz ich „prawa”, aby działać lub chronić tych, którzy działają, albo ty i twoja rodzina posłusznie czekacie na swoją kolej, aby przybyć na linię uboju.
W międzyczasie 13 obowiązkowych „szczepionek” wprowadzisz z powrotem w żyły swoich dzieci, aby mogły zostać wysterylizowane ze znacznie niższą oczekiwaną długością zdrowego życia, jeśli uda im się uciec przed ludobójstwem…