Ciesz się nim, póki masz, to nie powinno trwać długo.
Do Prezydenta Republiki można pisać ZA DARMO. To jest prawo. Jedno z rzadkich praw, które wciąż posiadamy, pośród tych dziesiątek tysięcy zobowiązań, nigdy nie głosowanych przez ludzi.
Możemy wysłać mu list na papierze, bez dodawania pieczątki.
Ale przez internet jest szybciej, a przede wszystkim nie musimy wychodzić z domu, aby wysłać list do tego błazna.
Strona internetowa, którą płacimy z naszymi podatkami, aby pisać do niego za darmo, jest tutaj:
www.elysee.fr/ecetre-au-president-de-la-republique
Cóż, właściwie to nie on czyta, nawet tego nie robi. Jest do niczego do końca. Ale urzędnicy są opłacani za czytanie tego, co do niego piszesz. Więc jeśli chcesz być czytany, to właśnie ich należy uwieść.
Na przykład:
Drogi normalny prezydencie,
Przepraszam, że przeszkadzam ci między dwiema przejażdżkami skuterami, ale muszę zaznaczyć, że mieszkańcy Marsylii są ofiarami ludobójstwo.Tego wieczoru ponownie tysiące bardzo nienormalnie uporczywych śladów samolotów pokrywają niebo Marsylii i dookoła, o ile możemy spojrzeć.
Tysiące oprysków na setkach hektarów można oczywiście wykonać tylko przy aktywnym współudziale twojego rządu i sił powietrznych.Jak wszyscy czuję, że naprawdę nie masz dużo więcej czasu. Prawie cały kraj chce cię zlinczować.
Zobaczymy, jak potoczy się parada z 14 lipca. Choć raz będę przed telewizorem. Mam nadzieję, że zobaczę, jak płaczesz, plując zębami.Właściwie to nie do Ciebie piszę do Ciebie, ale do urzędników, którzy są zobowiązani do pójścia za Tobą, ale mogą chcieć zapewnić sobie plecy na wypadek, gdybyś wkrótce upadła.
Udział w ludobójstwie skutkuje natychmiastową karą dożywocia. No normalnie, gdyby „sprawiedliwość” nadal działała… ale może to rozluźnienie nie potrwa. Zbyt mocne ciągnięcie gumki może bardzo boleć, gdy pęka dla ludzi dookoła.Tak naprawdę mówię do uległych urzędników, którzy sami są zatruci przez wasze toksyczne opryski z powietrza.
Oni też, ich rodziny, ich dzieci są spryskiwane aluminium, barem, strontem i dziesiątkami innych substancji rakotwórczych, mutagennych i sterylizujących…Ta usługa czytania korespondencji dla prezydenta może nadal zawierać uczciwego urzędnika państwowego w służbie ludu, który przekaże tę informację wyższym urzędnikom, którzy będą chronić nasz naród przed ich „elitarami” masonerii.
Niebo nad Marsylią jest wciąż tego wieczoru, 25 czerwca 2015 roku, całkowicie wypełnione zatrutymi „chemtrails”.
Zazwyczaj kończy się list formą grzeczności lub szacunku, zwłaszcza do prezydenta, ale jesteś tak żałosny, szkodliwy, odpychający, że z wielką przyjemnością dowiem się o twojej śmierci. Zwłaszcza jeśli jest to bardzo bolesne lub bardzo upokarzające, jak po raku tyłka noszenie pieluch i brodzenie przez miesiące w gównie.
Tak więc dla "proszę zaakceptować blablabla ...",
raczej przeczytaj inny list niż mój.