Jedną z największych niezgodności, jakie widziałem w odniesieniu do przygotowania, jest problem podlewania ogrodu. Może ci się to wydawać nieistotne; ponieważ prawdopodobnie nigdy nie byłeś bez wody. Mieszkam jednak w suchej części kraju, gdzie należy zwracać uwagę na zużycie wody. Możemy przeżyć tygodnie bez deszczu, co oznacza, że jeśli znajdziemy się w sytuacji, w której nie będziemy mieli wody miejskiej i będziemy musieli żyć z wody zmagazynowanej oraz tego, co możemy uzyskać ze zbieranej wody deszczowej, musimy bardzo uważać na naszą wodę konsumpcja.
Nigdy nie zgodziłem się z twierdzeniem, że ludzie cytują „galon wody na osobę dziennie”. To jest to, czego potrzebujesz do picia i gotowania. Gdy do tego dodamy minimalną ilość kąpieli, sprzątania i prania, może ona wzrosnąć znacznie więcej. Dodajmy do tego ogrodnictwo i możemy mieć poważne kłopoty.
Częścią problemu jest to, że tak naprawdę nie wiemy, ile wody zużywamy w ogrodnictwie. Około połowa zużycia wody w przeciętnej rodzinie przypada na podlewanie trawnika, ale nie o tym tu mówimy. Mówimy tylko o podlewaniu ogrodu. Nawet to może wymagać dużej ilości wody. Jeśli masz ogród o powierzchni 100 stóp kwadratowych i podajesz mu jeden cal wody tygodniowo, odpowiada to 62,5 galonom wody. Co więcej, jeśli tak jak ja mieszkasz w gorącym klimacie i będziesz podlewać swój ogród tylko centymetr wody tygodniowo, wszystko umrze.
To urządzenie z łatwością zamienia powietrze w wodę!
Dopracujmy to trochę bardziej. Żadna rodzina nie będzie w stanie wyżywić się na jedzeniu, które można wyhodować w ogrodzie o powierzchni 100 metrów kwadratowych. Potrzebujesz od 150 do 200 stóp kwadratowych na osobę rocznie lub od 600 do 800 stóp kwadratowych dla czteroosobowej rodziny. Z powyższych liczb wynika, że ogród o powierzchni 800 stóp kwadratowych będzie potrzebował około 500 galonów wody tygodniowo. Jeśli mieszkasz na południu, lepiej liczyć podwójnie.
Skąd weźmie się ta cała woda?
Z pewnością nie może to wynikać z ilości zmagazynowanej wody. Jeśli przez Twoją posesję nie przepływa studnia lub strumień, będziesz musiał zbierać tę wodę ze zlewni wody deszczowej.
Ale poczekaj chwilę. Czy istnieje sposób na utrzymanie tego ogrodu przy życiu bez konieczności zużywania tak dużej ilości wody? Tak jest. Zalecany cal wody tygodniowo do podlewania ogrodu opiera się na założeniu, że cała powierzchnia ogrodu powinna być pokryta jednym calem wody. Na szczęście opracowano metody, które pozwolą nam podlewać rośliny znacznie mniejszą ilością wody, oszczędzając od 70 do 80 procent z wspomnianych powyżej 500 galonów tygodniowo.
Moczenie węży
Pierwszą z tych opcji jest użycie do podlewania węży moczonych. Węże zwilżające to półprzepuszczalne węże gumowe, które umożliwiają przenikanie wody przez nie na całej długości. Wąż moczący może być używany w połączeniu ze zwykłym wężem lub elastyczną plastikową linią, co pozwala skonfigurować system tak, aby „wybierał”, co będzie nawadniane, a co nie. Na przykład wąż moczący można poprowadzić przez rabaty kwiatowe, a między grządkami zastosować solidną rurę, oszczędzając wodę, która w przeciwnym razie byłaby wylewana na ścieżki.
Wąż zwilżający jest dostępny w szpulach z luźnymi złączkami, co najlepiej sprawdza się przy tworzeniu tego typu systemów, zamiast kupować rurę z dołączonymi złączkami. Aby rozpocząć budowę systemu, łatwiej będzie kupić zestaw węża zwilżającego, a następnie zakupić inne materiały uzupełniające jego zawartość.
Aby uzyskać najlepsze rezultaty, węży nawadniających nie należy zakopywać pod ziemią, lecz ułożyć na powierzchni gleby, aby zapewnić zaopatrzenie w wodę wszystkich roślin w grządce. Rury można przymocować za pomocą standardowych zszywek stosowanych w architekturze krajobrazu, takich jak te używane do mocowania tkanin ogrodowych. Przykryj rurę nawadniającą od dwóch do trzech cali ściółki, aby zmniejszyć parowanie.
Węże zanurzeniowe wymagają do działania ciśnienia 10 PSI i nie powinny mieć więcej. Zazwyczaj w połączeniu z nimi stosuje się regulator ciśnienia, redukujący ciśnienie w układzie (które zwykle wynosi około 60 psi) do wymaganych 10 psi. Jednak osiągnięcie tego ciśnienia 10 psi po katastrofie, gdy nie ma wody miejskiej, może być trudne. Możliwe jest zasilanie grawitacyjne; ale aby korzystać z karmienia grawitacyjnego, pojemnik, z którego pobierana jest woda, powinien znajdować się 32 stopy nad poziomem klombów. Jeśli jesteś na wzgórzu, może to nie stanowić problemu, ale jeśli masz płaski teren, uzyskanie tak wysokiej wody może być problematyczne.
Inną opcją jest użycie pompy ręcznej w celu zapewnienia ciśnienia. Wodę można pompować bezpośrednio lub można użyć pompy do zwiększenia ciśnienia w beczce, w której znajduje się woda, co umożliwi temu ciśnieniu wyparcie wody. pompa musiałaby być używana kilka razy podczas podlewania, zwiększając ciśnienie w beczce w miarę spuszczania wody, ale byłoby to bardziej wydajne niż ciągłe pompowanie wody.
Węże nawadniające są o około 70% bardziej wydajne niż większość naziemnych systemów nawadniania, takich jak zraszacze. Zmniejsza to zużycie wody do 18,75 galonów na 100 stóp kwadratowych tygodniowo.
Nawadnianie kroplowe
Istnieje jeszcze skuteczniejszy system niż węże moczone, a jest nim nawadnianie kropelkowe. Pierwotnie wynalezione przez Izraelczyków, aby móc skutecznie nawadniać tereny pustynne do celów rolniczych, nawadnianie kroplowe pozwala zaoszczędzić 80% wody, którą zużywałbyś w normalnym ogrodnictwie. Dzięki temu zużycie wody spada do 12,5 galonów na 100 stóp kwadratowych.
Kluczem do zapewnienia tak skutecznego nawadniania kropelkowego jest umieszczenie „emiterów” wody tuż u podstawy łodygi każdej rośliny, dzięki czemu cała zużyta woda trafia tam, gdzie roślina może ją wykorzystać. Eliminuje to prawie wszystkie odpady. Ułożenie ściółki na systemie zapobiega parowaniu wody, podobnie jak w przypadku węży moczonych.
Znam kilka różnych stylów systemów nawadniania kroplowego. W jednym z nich zastosowano elastyczną rurę z tworzywa sztucznego o średnicy ½ cala, a emitery znajdują się bezpośrednio w fabrykach. Drugi wykorzystuje tylko elastyczną rurę z tworzywa sztucznego ½” do głównej dystrybucji, a elastyczną rurę z tworzywa sztucznego ¼” do mniejszych dopływów, transportujących wodę do emiterów. Obydwa systemy wykorzystują różne typy emiterów, przy czym w drugim systemie dostępna jest szersza gama typów emiterów, wykorzystująca rurę przesyłową ¼” dla dopływów. Jednak pierwszy system, który ma elastyczny wąż z tworzywa sztucznego o średnicy ½ cala, jest łatwiejszy w użyciu.
Instalacja dowolnej formy nawadniania kroplowego zajmuje znacznie więcej czasu niż instalacja rur nawadniających, a montaż drugiego typu systemu, w którym używana jest rura dopływowa ¼”, zajmuje jeszcze więcej czasu. Największym problemem jest zrozumienie planu.
Zalecają użycie kubka gorącej wody w celu zmiękczenia plastikowej rurki, tak aby przesuwała się ona po kolcach złączy nadajnika, trójników i innych złączy używanych w systemie. Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że jest to całkowicie nieskuteczne. Skończyło się na tym, że użyłem opalarki na ustawieniu „niskim”. Nawet w niskich temperaturach, jeśli zbyt długo trzymałbym plastikową rurkę przed dyszą opalarki, doszłoby do jej stopienia. Decydując się na użycie opalarki, należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ można w ten sposób bardzo łatwo poparzyć palce.
Istnieje jeszcze jeden potencjalny problem związany z nawadnianiem kroplowym, dla tych z nas, którzy używają go do uprawy żywności w ogrodzie warzywnym. Oznacza to, że system jest ostatecznie skonfigurowany pod kątem określonego wzoru sadzenia. Jeśli zmodyfikujesz ten projekt, na przykład w celu obrócenia kwietników, ryzykujesz marnowaniem dużej ilości materiału. Aby tego uniknąć, zaplanuj swój ogród bardzo ostrożnie, tak aby przy każdej zmianie grządek móc przenosić nawadnianie kroplowe z jednego grządki na drugie.
Użyj szarej wody
Ostatnia rzecz, o której chcę wspomnieć, dotycząca oszczędzania wody podczas prac ogrodniczych. Innymi słowy, używaj szarej wody w swoim ogrodzie tak często, jak to możliwe. Szara woda, dla tych, którzy nie znają tego terminu, to woda spływająca do kanalizacji ze zlewów, pryszniców i wanien. Woda toaletowa nazywana jest „czarną wodą” i nie należy jej używać do nawadniania, ponieważ odpady ludzkie są biologicznie bardzo „brudne” i mogą przenosić choroby.
Jest mało prawdopodobne, że będziesz miał dużo szarej wody do wykorzystania w czasach kryzysu, kiedy nie możesz polegać na wodzie miejskiej. Niemniej jednak powinieneś starać się uchwycić jak najwięcej wody do celów ogrodniczych, zmniejszając w ten sposób ogólną ilość świeżej wody potrzebnej do ogrodu.
Mój dom jest dwupiętrowy i ma niezwykłą instalację wodno-kanalizacyjną. Jednak zamiast utrudniać sprawę, wyjątkowa praca hydrauliczna sprawiła, że wychwytywanie szarej wody stało się dla mnie całkiem łatwe. Wszystkie przewody odpływowe z pryszniców, zlewu kuchennego i pralki znajdują się w ścianach zewnętrznych. Udało mi się więc wydostać je przez ściany i wykorzystać wodę do ogrodu. Twój dom może nie być taki łatwy, szczególnie w czasach kryzysu; ale zawsze możesz zatkać rury i zebrać wodę, aby ją zebrać i wykorzystać w ogrodzie.